No to wiadomo...
Ojciec przegląda dzienniczek szkolny Jasia:
- Co ty znowu jedynka z historii?
- Niestety, historia lubi się powtarzać...
Nauczycielka do Jasia:
- Jasiu "ja się ożenię" jaki to czas?
- Najwyższy, proszę pani.
Offline
Góry. Malarz maluje pejzaż. Podchodzi baca, patrzy jak artysta wiernie kopiuje widok i mówi:
- Cholera, ile to się cłek musi namęcyć jak ni mo aparatu.
- Co byście zrobili, jakbyście złapali złotą rybkę?
- Ja bym poprosił ją o pieniądze.
- A ja o miłość.
- A ja bym usmażył gadzinę!
- Dlaczego?
- Poprzednio ją poprosiłem o miłość i przyjaźń. Teraz uganiają się za mną zakochane pedały, a kobiety proponują: "Zostańmy przyjaciółmi".
Blondynka pyta koleżanki:
- Słuchaj, czarny to kolor?
- No, tak.
- A biały to kolor?
- No, tak.
- To dlaczego wszyscy śmieją się, że mam biało - czarny telewizor?
Blondynka pyta brunetkę:
- Gdzie leży Krym?
- Na ciostku.
Offline
Kajka131 napisał:
- Co byście zrobili, jakbyście złapali złotą rybkę?
- Ja bym poprosił ją o pieniądze.
- A ja o miłość.
- A ja bym usmażył gadzinę!
- Dlaczego?
- Poprzednio ją poprosiłem o miłość i przyjaźń. Teraz uganiają się za mną zakochane pedały, a kobiety proponują: "Zostańmy przyjaciółmi".
Blondynka pyta koleżanki:
- Słuchaj, czarny to kolor?
- No, tak.
- A biały to kolor?
- No, tak.
- To dlaczego wszyscy śmieją się, że mam biało - czarny telewizor?
Znam te kawały ale tak je kocham... *łzy śmiechu*
Offline
- Jasiu, masz dziś bardzo dobrze odrobione zadanie - mówi nauczycielka - Czy jesteś pewien, ze twojemu tacie nikt nie pomagał?
- Co tam słychać?
- Nie wiem. Dawno tam nie byłem.
Ogłoszenie w koreańskiej gazecie:
Znaleziono psa. Byłego właściciela zapraszam na grilla.
– Jaki jest efekt zbyt długiego oglądania "M jak Miłość"?
– Mroczki przed oczami.
Offline
Markus napisał:
Ogłoszenie w koreańskiej gazecie:
Znaleziono psa. Byłego właściciela zapraszam na grilla.
– Jaki jest efekt zbyt długiego oglądania "M jak Miłość"?
– Mroczki przed oczami.
Wymiotłeś xD buahah xD
Offline
Diabeł płynie łódką z Niemcem, Ruskiem i Polakiem - każdy z nich miał zabrać kilka rzeczy ze sobą.
Kiedy płynęli diabeł powiedział, że jeżeli nie wyrzucą 2 rzeczy, których maja najwięcej w ich kraju, zatoną, wiec Rusek wyrzuca ziemię i diamenty, Niemiec wyrzuca złoto i srebro, a diabeł pyta się Polaka: a ty co wyrzucisz? Polak bierze Niemca i Ruska za fraki i mówi: tego to ja mam full w Polsce.
***
Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka:
Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja.
Potem Kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu.
W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Jeden Polak do drugiego:
- Rychy mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka?
***
Jasio przychodzi do taty i pyta:
tato co to jest polityka?
Tato mówi:polityka synku to:
-kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
-twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi
-dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi
-pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje
- ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo
-a twój mały braciszek to przyszłość
Jasio mówi: tato ja się z tym prześpie i może zrozumie
Jasio poszedł spać.w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę.Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki.
Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą,a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego:
-no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ?
-tak tatusiu wiem
-Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
To jest polityka tatusiu.
***
Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
- Pan sie łapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie.
- To ja mam taka propozycje panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity
pysk.
- OK... niech pan pyta
- Co obecnie jest legalne, ale nie logiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawił studentowi 5 i wola swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25 letnia kobieta, co jest legalne, ale nie logiczne. Pana zona ma 20 letniego kochanka ,co jest logiczne ale nie
legalne. Pan stawia kochankowi swojej zony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...
Offline
Idzie mały Jaś z mamą i zobaczył łysego:
- Mamo, mamo ten pan jest łysy!
- Cicho, bo jeszcze usłyszy!
- To ten pan nie wie, że jest łysy?
*
Wchodzi facet do windy, patrzy a tam blondynka.
Pyta:
- Na drugie?
- Iwona.
*
Dowódca kompani wzywa kaprala:
- Słuchajcie, Kazikowi trzeba delikatnie powiedzieć o śmierci ojca.
- Tak jest. Rozkaz.
Podchodzi do swoich żołnierzy.
- Kompania zbiórka! - mówi kapral - Kto ma ojca wystąp! ... A ty Kazik, gdzie się pchasz, baranie?
*
Przychodzi krasnoludek do atpeki i mówi:
- Poproszę tabletkę na żołądek.
- Zapakować?
- Nie, poturlam.
*
Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni
i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie w lodówce.
- Czy pan jest naszym nowym babysitter?
- Nie. Ja jestem nowym motherfucker.
*
Dzwoni klient do masarni:
- Czy pierś z kurczaka pan ma?
- Mam.
- A czy łopatkę pan ma?
- Mam.
- A świński ryj pan ma?
- Mam.
- No to musi pan śmiesznie wyglądać.
*
Trzech murzynów znalazło złotą rybkę. Rybka powiedziała, że
spełni po jednym życzeniu. Jeden murzyn mówi:
- chcę być biały.
Drugi:
- chcę być biały.
Za to trzeci:
- A ja chcę żeby oni byli czarni.
Jak te czytam to za każdym razem się śmieje. Jedne z moich ulubionych.xD
Offline
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.
Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!
Długie, ale uwielbiam ten kawał
Offline
Na lekcji historii pani pyta Jasia.
Pani : Jasiu , w którym roku rozpoczęto II wojnę światową ?
Jaś: W 1939.
Pani : Kto ja rozpoczął ?
Jaś: Adolf Hitler
Pani: Ilu ludzi zginęło ?
Jaś : Naukowcy tego nie stwierdzili.
Następnego dnia Bartek pyta Jasia:
-Jasiu , o co cię pani pytała ?
-Na pierwsze pytania odpowiedz ,że w 1939 , na drugie Adolf Hitler , a na trzecie ,że naukowcy tego nie stwierdzili.
Kolejnego dnia pani pyta Bartka:
P: W którym roku się urodziłeś ?
B: W 1939
P: Kto jest twoim ojcem ?
B: Adolf Hitler
P:Bartku , czy ty masz mózg ?!?!
B: Naukowcy tego nie stwierdzili.
Ostatnio edytowany przez Uczennica (2009-05-25 20:16:29)
Offline
Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania a lokomotywa... nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przytomność w swoim tipi, gdy nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię, kopie, depcze, wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając:
- Uspokój się, co robisz?
A wódz na to:
- Zabić gnidę póki mały!!!
Offline
Ojciec z synem rozmawiają w salonie.
O: Spójrz na swojego ojca: mądry , miły , wspaniałomyslny , a ty głupi jak ten stół
Mówiąc to zapukał w blat.
J: Ktoś puka !
O: Siedź , idioto , sam otworzę.
Offline
Uczennica napisał:
Ojciec z synem rozmawiają w salonie.
O: Spójrz na swojego ojca: mądry , miły , wspaniałomyslny , a ty głupi jak ten stół
Mówiąc to zapukał w blat.
J: Ktoś puka !
O: Siedź , idioto , sam otworzę.
Niezłe! xD
Zatrudnili blondynkę przy malowaniu pasów. W pierwszym dniu namalowała 15 km pasów, w drugim dniu 3 km pasów a w trzecim tylko 1 km pasów.
W tym samym dniu wzywa ją szef i mówi:
- Co się z panią dzieje?? - pyta się szef - Coraz gorzej pani pracuje
Na co blondynka odpowiada:
- To nie ja gorzej pracuje tylko, że do wiadra z farbą mam coraz dalej.
3.79
- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
Offline
Złapał rybak złotą rybkę. Rybka robi maślane oczka i mówi:
-Rybaku, rybaku wypuść mnie a spełnię jedno twoje życzenie.
Rybak bardzo się ucieszył, szybko wymyślił życzenie:
-A więc rybko chce piękną nową autostradę stąd do mojego domu.
-Oszalałeś, piękną autostradę w Polsce?!-Odpowiada rybka stukając się płetwą w czoło.
-No dobrze to może piękną mądrą i zabawną żonę, blondynkę?
-To jaka miała być ta autostrada?
Offline
Dzwoni mafia do gościa:
- Ukradliśmy ci teściową.
Facet zdziwiony:
- I co z tego?
- Jak nie zapłacisz okupu, to ją sklonujemy.
Offline
Przychodzi chłop do lekarza wyjmuje penisa kładzie go na biurko i mówi:
-Patrz pan!
-No widzę, i co?-Odpowiada zdziwiony lekarz.
-Fajny nie?
Offline