Kasia? Witam imienniczkę Ja strasnzie lubię swoje imię
Jedyne czego nielubie, to "Katarzyna" Normalnie szlag trafia;D co do pisania, to ja w to uciekam juz chyba od 4 czy 5 klasy podstawowki...zawsze mialam problemy z zyciem:)
Offline
Jezu Katarzyna... Kto to szczerze wymyślił. Bry... Aż mnie dreszcz przechodzi. I tak wole Noemi, lub Ruda, w domu mówią tak na mnie wszyscy, tata macocha, brat, sąsiadka z dołu.
Offline
Markus, masz coś do Eragona?! To masz coś do mnie! I do czekolady z nadzieniem truskawkowym z Wedla ew. Milki!
Offline
Cathryn napisał:
Markus, masz coś do Eragona?! To masz coś do mnie! I do czekolady z nadzieniem truskawkowym z Wedla ew. Milki!
Pfff.
SPOILER - tu mogą się pojawić fragmenty fabuły; czytasz na własną odpowiedzialność.
Ta książka jest nędzną podróbą Władcy Pierścieni. Te urgale w ogóle nie podobne do orków itp. A to, że Brom był ojcem... Gorzej niż Moda na Sukces.
Offline
Aj tam. Przesadzasz. W każdym razie fajnie się czyta xD
No ale cóż, o gustach się nie dyskutuje^^
Offline
I gdyby Arya na początku 'Najstarszego' była z Eragonem, rzuciła go w 2 rozdziale i znowu byli razem w 3 (jeśli tam o Roranie czegoś nie było). Typowa 'Moda na sukces'
Offline
Ja przepraszam ale ja też będę bronić Eragona. Jest bardzo fajny choć faktycznie podejrzewałam że Brom jest jego ojcem. Jakoś tak jak pierwszą część czytałam. Ale i tak to super książka a to że przypominają orki to bez przesady to po prostu taki typ złej bezmózgiej postaci. Mam nadzieje że się nie narażę za bardzo ale ja przy Władcach Pierścienia usnułam. Może fajne ale tak się ciągnie że masakra.
Ostatnio edytowany przez Noemi (2009-06-09 15:35:34)
Offline
Fakt drugi tom najnudniejszy. Moim zdaniem trzeba lubić takie klimaciki. Mi się bardzo spodobało, ale zdaje sobie sprawę, że nie każdy musi lubić tę książkę.
P.S. Wiele razy słyszał lub czytałam, że czegoś nie polecają, co nie oznacza że dla mnie nie będzie świetne wiec bez przesady.
Offline
A ja słyszałam, że nie polecali Harry'ego Pottera, a byli za 'Ogniem i mieczem', więc nie mów mi , Markus, co polecają, chyba, że się z nimi zgadzasz^^ Bez obrazy dla fanów-tego-którego-ja-nie-cierpię-czyli-tego-co-się-nazywa-Sienkiewicz, ale ja usypiam przy wszelkiego rodzaju opisach zachodzącego słońca na 10 stron.
Offline
Cathryn napisał:
A ja słyszałam, że nie polecali Harry'ego Pottera, a byli za 'Ogniem i mieczem', więc nie mów mi , Markus, co polecają, chyba, że się z nimi zgadzasz^^ Bez obrazy dla fanów-tego-którego-ja-nie-cierpię-czyli-tego-co-się-nazywa-Sienkiewicz, ale ja usypiam przy wszelkiego rodzaju opisach zachodzącego słońca na 10 stron.
Bo zapewne jedyne co przeczytałaś, to "Krzyżacy". Chociaż nawet to jest lepsze od chłopca-który-uratuje-świat-ze-swoim-cud-miód-smoczkiem. Nie oszukujmy się, książka sprzedała się tylko dlatego, że:
a) jego rodzice kierują wydawnictwem
b) reklamowali ją jako objawienie tysiąclecia.
Ja jestem okropnie zawiedziony. A Sapkowski na spotkaniu w Kielcach pojechał po tej książce równo.
Książka sama w sobie tragiczna nie jest. Ale nie zasłużyła na chociażby jedne "och, ach". A jak czytam, że Paolini ma świetny styl, to padam na twarz ze śmiechu. Świetny styl ma King, Sapkowski, Collins...
Kolejny dowód na to, że wszystko zależy od marketingu.
Offline
Nie czytałam tylko 'Krzyżaków', bo to właśnie przez nich przebrnąć nie mogę. Czytałam 'Potop', który mnie nie zachwycał i 'Ogniem i mieczem'. Dobra, może Sienkiewicz nie jest taki zły, bo II tom 'Ogniem i mieczem' nawet mnie wciągnął.
Ale wracając do 'Dziedzictwa'. Kłócić się nie będę. Mi się podoba, tobie nie. Nie mogę zaprzeczyć, że King, Sapkowski i Collins mają świetne książki, ale co do Eragona i spółki, to już kwestia gustu.
Ostatnio edytowany przez Cathryn (2009-06-11 18:56:31)
Offline