A ja, jak dzisiaj, czuję się szczęśliwa, kiedy jest taka rześka pogoda, może być mgła, i idę sobię gdziekolwiek ze słuchawkami na uszach i słucham... różnych rzeczy, tego na co akurat mi przyjdzie ochota. Dzisiaj akurat spacerowałam po rynku i oglądałam dziwnych ludzi, wyłapywałam takie płaszczyki, których zazdrościłam posiadaczkom i takie oficerki jakich nie chciałabym mieć za nic na świecie. I w ogóle była mi jakoś fajnie.

Samotność i spokój. Nie narzucanie się rodziny na moją osobę, zrozumienie, tolerancja, muzyka.
To forum, gdyż poznałam tu wielu ciekawych ludzi.
Kolejny dzień bez przedmiotu mojego wiecznego koszmaru - dzięki czemu staram się udowodnić sobie, że jednak dam rade go przezwyciężyć, chodź i tak jest ciężko.
Możliwość wypłakania się komukolwiek, komu mogłabym zaufać.
Uśmiech ludzi, którzy dla mnie znaczą wiele, i dla których ja znaczę choć odrobinę.
Napisanie części opowiadania.
Zobaczenie swoich wierszy w gazetce szkolnej... drobiazg, a cieszy jak nie wiadomo co.

Co mi sprawia radość? Kozłowanie piłki, trafienie kosza, dobre akcje w moim wykonaniu (trenuję koszykówkę), wbrew pozorom deszcz, rodzina która akceptuje moje zboczenia, robienie sobie beki z ludzi którzy dziwnie gapią się na moje włosy...