Nagle, na niczego nie spodziewające się dziewczyny, spadł z nieba deszcz płonących świń. jako że piru nie była zakopana, zginęła i skremowała się od razu (ekonomiczniej xD), a Nina, ze swoją łopatą, odkrywała craz to nowsze uroki świata podziemnego. Np. zwłoki wuja Staśka.
Offline
Czytając ten twórczy temat na forum Czarlajna przypomniała sobie o czymś niezwykle ważnym. Jej pokój spowiła plątanina ubrań i opasłych tomów, którą natychmiastowo należało usunąć. Ahh jak ona tego nienawidzi! W wyobraźni tworzy kolejny obraz idealnego morderstwa dokonanego na biologicy zwanej M.C. Hammer, po czym zwija się do swych komnat.
Offline