Katechetka jest kobietą, a Olekman uważał, że wszystkie kobiety są ZŁE, więc raczej by się nie dogadali.
Ostatnio edytowany przez Sappy (2009-07-09 20:40:59)
Offline
Nie jestem pewna czy ona była kobietą czy dinozaurem ale w sumie fakt.
Offline
Ale ona nie wygląda jak kobieta... Nie licząc jej kiczowatych spódnic... Tak właściwie to nawet nie wiem czy ona jeszcze żyje, już rok jej nie widziałam a tak zawsze mnie dziwnie śledziła. Średnio 3 razy dziennie mnie mijała i raz na tydzień łapała na fajce.
Offline
Myślę, że masz racje moja droga. I to wyjątkowo ohydna odmiana szpiclozaura.
Offline
Też często mam tak że budzę się z pomysłem, ale spisanie go jest nie możliwe bo nie umiem pisać p ciemku(ani an kartce, ani na laptopie) a brat śpi obok.
Offline
Ja ostatnio dostałam przypływ nowych pomysłów na dosyć nudnym filmie w kinie, "Wrogowie publiczni" (swoją drogą, czego nie robi się dla Johny'ego Deppa?)
Offline
haha a ja slyszalam ze ten film jest niezly calkiem... hmm...przede wszystkim niemozna sie zmuszac do pisania, bo wychodzi czasem zle
Offline
Ja, jak nie mam weny, kładę się spać (niezależnie od pory dnia i nocy) i przy zasypianiu myślę o tym moim opowiadaniu. Zawsze mi się przyśni kolejny rozdział, a jak się obudzę, to mogę pisać dziesięć tysięcy kolejnych rozdziałów.
Offline
Ja puszczam spokojniejszą, "smętniejszą" muzykę, szczególnie Alaska In Winter mi pomaga, oraz Remember Maine (ach, to zawodzenie Willa), wgapiam się w ostatnią linijkę opowiadania, co jakiś czas padam głowa na biurko xD
Tylko jeszcze jeden warunek - musi być po północy. Im bliżej świtu tym lepiej, nie wiem dlaczego
Tylko wychodzi tak, że jak już się rozkręcę to trzeba się zbierać do spania =='
Offline
akejszon napisał:
Ja ostatnio dostałam przypływ nowych pomysłów na dosyć nudnym filmie w kinie, "Wrogowie publiczni" (swoją drogą, czego nie robi się dla Johny'ego Deppa?)
E tam, tylko pewne momenty były nudne. Ta jakaś strzelanina w lesie to była masakra. Ale czego się nie robi dla Marion Cotillard. Ale też mi parę pomysłów wtedy przyszło.
Nowy patent - czytanie o historii kościoła katolickiego. Niewyczerpalne źródło inspiracji.
Offline