Befka napisał:

Markus napisał:

Befka napisał:

Ej ale kto go będzie tam trzymał nie wiem ile... I po co? To nic nie da...

Ne no, faktycznie, będzie gwałcił dziewczynki w swojej celi. Fakt, nic to nie da.

Yyy... Słucham? Bo się chyba nie zrozumieliśmy tutaj? Co skażą go na dożywocie? U nas za gwałt dają 10 lat tyle co za kradzież samochodu...;/

Czy mam wyjaśniać po raz setny, że nie popieram obecnych przepisów, kar i polskiego więziennictwa? Czy z moich wypowiedzi nie wynika, że w takich przypadkach powinno być dożywocie?

Befka napisał:

Markus napisał:

Oczywiście. Bo śmierć czy siedzenie w luksusowej celi to żadna kara.

To jak wg ciebie powinna wygladac kara? Zamęczenie? Nie chodiz o to żeby zamęczyc przestepce, tlyko zeby uchronic przed nim innych.

Nie widzę również sensu powtarzania, że nie mam zamiaru zamęczać ludzi. Ciężka praca to nie zamęczanie i nie muszę tego chyba wyjaśniać.

Befka napisał:

Markus napisał:

Nie ma moralnego morderstwa.

Ossssssch... A moralne jest ze on bedzie gwałcił? Czy ty wiesz  wogole czym jest gwałt dla kobiety?! Gawciciel w dodatku dzieci zasłguje na smeirc. I to jest moralne. Czy dla ciebei swait jest czarno-biały?

A czemu sądzisz, że dla mnie moralne jest, że ktoś gwałci? Czytaj ze zrozumieniem.
Tak, wiem, czym jest gwałt dla kobiety (i mężczyzny też, nie wiem, skąd ten feminizm). Dlatego ta osoba powinna zostać UKARANA.
Zasługuje na śmierć? A co to da? Satysfakcję? Nie, to nie daje satysfakcji, o czym przekonałem się na własnej skórze. Koniec jego życia? Ani to ukarało, ani nikomu nie pomogło. Ot, w imię sprawiedliwości kogoś zamordowano. Więc w zasadzie popełniono morderstwo, które nikomu nic nie dało. Jest sens? Dla mnie nie ma.
Nie, świat jest dla mnie aż za szary, natomiast wydaje mi się, że to dla ciebie jest czarno-biały. Czarni to ci zasługujący na śmierć, a biali to reszta społeczeństwa. I nie za bardzo widzisz w tym oczywistą możliwość pomyłki, czy innych, wspomnianych przeze mnie rzeczy.

Befka napisał:

Markus napisał:

Na marginesie - Befka, z przyjemnością zobaczę, jak w przyszłości wykonujesz karę śmierci Ba, życzę ci tego, jak z uśmiechem na ustach popełnisz "moralne morderstwo"

Yyy? Teraz to już całkiem nie rozumiem ;]

Uznałem, że skoro popierasz taką karę, to życzyłem ci, byś mogła ją kiedyś wykonać. Na pewno będziesz szczęśliwa, mogąc zamordować człowieka, prawda?

Befka napisał:

Markus napisał:

a) nie jestem zwolennikiem niewolniczej pracy. Kara to kara. Dlaczego pracownice w Biedronce mają wykonywać iście niewolniczą pracę za malutką kasę, a więzień, który popełnił coś okrutnego, siedział na tyłku?

Ej no sorka, ale pracownica w Biedronce sama sobie taka robote wybrała, wiec nie ma co narzekac. Tez pracowałam fizycznie w wakacje, cięzko, uwierz ze ciezej niz pani w Biedronce i nie narzekam bo wiem po co to robiłam.

Pracownica w Biedronce to był przykład. Czy ja muszę wyjaśniać rzeczy oczywiste? Jest to TYLKO przykład ciężkiej pracy. Nie wnikam, co jest jeszcze cięższe, ani niezbyt interesuje mnie twoje życie prywatne. A jeśli o wybieranie roboty - zapewne te osoby wybierały między tą pracą, a bezrobociem. I uwierz mi, pracodawca nie wspomina na samym wstępie, z czym ta praca się wiąże. Ale to nie jest temat naszej rozmowy, więc uważam go za zamknięty.

PS. Ciągle czekam na cytaty z Pisma I prosiłbym o trochę "poprawniejsze" cytowanie moich wypowiedzi.

mieszane uczucia... z jednej strony to co o nim mowia stalo sie dawno, ale znow jesli to wszystko prawda to niby tez powinien byc ukarany jak kazdy.

Podrzucam nowy temat, który ostatnio jest hot w mediach- krzyże w szkołach.

edit: skoro nikt się nie pali z zaczęciem, sama sobie odpowiem.
Mimo że nie jestem katoliczką, to w sumie krzyże w klasach szkół publicznych mogłyby sobie wisieć. Nie widziałabym sensu w poruszaniu tego tematu, bo to po prostu zbyt kłopotliwe. Ale skoro temat zaczęto rozpatrywać, to opowiadam się za stroną uważającą, że krzyże powinny zniknąć. Państwo teoretycznie nie może narzucać obywatelowi żadnej religii, ale w praktyce tak się dzieje- w szkołach p u b l i c z n y c h, czyli tych sponsorowanych przez państwo, wiszą krzyże-symbole religii rzymsko-katolickiej, i prowadzone są lekcje z tej religii. Rozumiem, że z lekcji religii można się wypisać, ale krzyże wisza we w s z y s t k i c h klasach, nie tylko tej do nauczania religii.
Katolicy argumentują, że to symbol ich religii, więc czemu ma  nie wisieć w klasach, dodając im otuchy (?). Ale czemu w takim razie w klasach nie wiszą symbole innych religii? Najlepszym rozwiązaniem byłoby oczywiście usunięcie krzyży z klas szkół publicznych.

Ostatnio edytowany przez akejszon (2009-11-13 21:14:54)