Ostatnio mama wpadła do mnie o trzeciej nad ranem, każąc zgasić światło i wyłączyć kompa, bo dźwięk z moich wyciszonych słuchawek podobno jej przeszkadzał. Nie wiem jakim cudem usłyszała to, czego ja nie słyszałam z drugiego końca pokoju, kiedy ściągnęłam słuchawki z uszu. W każdym razie, każąc mi zgasić wsio miała rację. Na drugi dzień byłam nie do życia. Oglądanie filmów do późna uwielbiam, ale na drugi dzień jestem jak skacowana.
Co dziwne zwykle oglądam filmy, których w świetle bym nie tknęła. Bo wydaje mi się, że są nieskończenie głupie. Bo jakiś facet przebiera się za nietoperza i ratuje Gotham City. Bo jakiegoś gościa pogryzł pająk i teraz ten łazi po ścianach. Bo facet jest nieśmiertelny i ma jakiś śmieszny stop metalu w szkielecie. Jeszcze inny jest żywą pochodnią.
No w mordę, co to?!
Ekranizacje komiksów.
Jako jedyna z pośród damskiej części mojego środowiska oglądam tego typu filmy. Cała reszta siedzi w horrorach, romansach i etc. Mówisz do nich fantasy, albo co gorsza komiks, a te nosem kręcą twierdząc, że to badziewie. W sumie... Jeśli chodzi o komiksy na ekranie myślałam podobnie, chociaż Batmana od dziecka oglądałam z kuzynem. Jakiś czas temu (albo raczej rok, półtora roku temu) mój braciszek wpadł na genialny pomysł "Oglądamy X-menów", a ponieważ miałam jakiegoś doła i rozpaczliwie potrzebowałam zająć czymś umysł, pomyślałam : czemu nie, ale tylko jedną część.
I masz. W nocy włączyłam część trzecią, bo braciak miał już dość.
Potem czekałam na Wolverine Geneza, po drodze oglądając nowe części Batmana, trzecią część Spidermana, Fantastyczną Czwórkę. Dopiero niedawno wzięło mnie na obejrzenie 1 i 2 części "przygód pająka" i z przerażeniem stwierdzam, że lubię takie klimaty.
No, to mamy temat.
Oglądacie takie filmy? Czy tylko ja jestem taka trzepnięta?
(Nie róbcie mi tego! Znowu się okaże, że sama w tym siedzę xD)
Offline
X-Menów oglądam i uwielbiam :-) A tak no to różne anime na podstawie mang. FMA czy Love Hina.
Offline
300 to zUo!
To akurat wybitnie mi się nie podobało.
Sin City też nie widziałam. I jakoś mnie nie ciągnie.
Za to podobało mi się V for Vendetta czy Wanted.
Na ten ostatni poszłam do kina swoim entuzjazmem zniechęcając mamę, która nagle stwierdziła, że pilnie musi iść do ciotki na kawę. W efekcie na seans poszłam sama. Bilety na miejsca były podwojone, a ludzie awanturowali się przez pierwszych dziesięć minut filmu. Kocham porządek O.o
Offline
Przyznam się, że bardzo lubię takie filmy. Spidermana obejrzałam wszystkie części, również Batmana, choć wole te nowsze (nie wiedzieć czemu...xD).
Miałam okazję oglądać Sin City, ale nie wywarło to na mnie większego wrażenia. Nie mówię, że film kiepski, ale chyba pozostanę przy "Mrocznym Rycerzu" i Christianie Bale'u (dobrze odmieniłam? pewnie nie...).
A do X-menów to mam pewien sentyment...^^ "Geneza: Wolverine" według mnie była świetna. Ciekawa, a walki wcale nie wiały nudą (jako przykład przeciwieństwa podam anime Bleach, w którym bitki trwają po kilka odcinków. Po piątym napięcie znika i zamiast zastanawiać się kto wygra, błagasz, żeby wreszcie to się skończyło... Przynajmniej w moim przypadku.)
Offline
A Heath Ledger? Joker Nicholsona chowa się przy jego kreacji... Genialny był.
Genezę widziałam w wersji Work Print i mimo że mam wersję pełną na kompie jeszcze mi się nie zebrało na oglądanie jej. Nie wiem czemu, bo film bardzo mi się podobał. Chyba po prostu pewnego pięknego dnia zrobię sobie seans X-menów i nadrobię zaległość
PS.: Bale odmienione dobrze xD
Offline
Czarlajna napisał:
A Heath Ledger? Joker Nicholsona chowa się przy jego kreacji... Genialny był.
Wybacz, ale porównanie tych Jokerów jest... dziwne. Dostosowali się do wizji reżyserów. Joker Burtona miał być pajacowaty, rubaszny... U Nolana to "zwykły" psychopata... Ale jeśli już musiałbym powiedzieć, kto jest lepszy, to Nicholson - Joker jak z komiksów. Ledger mi Jokera nie przypomina, mimo wyśmienitej gry.
Offline
Zgodzę się z Markusem. Choć Ledger był świetny, to nie przypominał mi Jokera znanego z komiksów. Nie żebym była jakąś znawczynią, ale tą postać wyobrażałam sobie dokładnie taką, jaką wykreował Burton.
Offline
Bo mnie zaraz coś trzepnie...
To znaczy siada mi na mózg od wczoraj, jak to przeczytałam...
DISNEY KUPUJE BOHATERÓW MARVELA, WIECIE CO TO BĘDZIE?!
http://www.filmweb.pl/Disney+kupuje+Spi … s,id=54036
Offline
No błagam cię! Nie ambitne - tu się zgodzę, ale lukier im nie potrzebny!
Grr... I będziemy mieli The Punisher Brothers... Albo Spidey Zac...
Offline
Też kocham ekranizacje komiksów. ^^ Tylko "Batmana" i "Mrocznego rycerza" nie oglądałam. o.O
Ojezusmariaboska. Jak Disney kupił bohaterów Marvela, to ten świat chyba na prawdę ma się ku końcowi. xD
Offline