głupia optymistka z napadami skrajnego pesymizmu. bo jak si e przejade na ludziach, to mam doła długiego. a nie moge powstrzymac sie od wierzenia w spolecznosc
Offline
Ja jestem realistką niestety... nieraz tylko odpływam w marzenia
Offline
Pie.przona ze mnie pesymistka, i ciężko z tym się żyje xd
Offline
Jestem realistką, ale pozytywnie nastawioną do życia więc realistka z domieszką optymistki.
Offline
Ja jestem raz optymistką [dosyć rzadko i zalezy w jakiej sprawie.] a raz pesymistką. Wynika to z mojego sceptycznego nastawienia do świata. Nie wierzę w ludzi, bo uważam, że są głupi i ślepi [nie wszyscy, ale te masy, które za przyjaciela mają tylko telewizor]. Realistka? Zawsze, a może zwykle...
Offline
Markus napisał:
Ja też się uważam za optymistę. Życie jest piękniejsze z takim podejściem
Hm? Optymista spodziewa się dobrych rzeczy. Pesymista złych. No i teraz mały diagram.
-Jeżeli stanie się coś dobrego, optymista będzie się cieszyć słabiej, ponieważ "wiedział" że tak będzie (0,5). Pesymista spodziewał się czegoś złego, a stało się inaczej. Jego radość jest podwójna (2).
-Jeżeli stanie się coś złego, optymista będzie się bardziej smucić, ponieważ sądził że będzie odwrotnie (-2). Pesymista spodziewał się czegoś złego i był na to przygotowany. Nie jest tak zasmucony jak optymista (-0,5).
Logika potrafi zaboleć.
~
Realizm? Stan pomiędzy optymizmem, a pesymizmem? Realista to człowiek trzeźwo patrzący na świat, twardo stąpający po ziemi. A co jeżeli jestem "przytomny" i przywiązuje cholernie dużą wagę do rzeczywistości, ponieważ to od niej zależy me życie, a jednocześnie ciemno widzę swoją przyszłość?
...
Ta, ja też nie wiem jak to nazwać. Ale ogółem realizm, to jak dla mnie inne pojęcie.
Offline
Optymizmmm Trzeba się cieszyć I już
Olekman, jeśli optymiście coś nie wyjdzie, to wcale się tak bardzo nie smuci.. Przecież jest optymistą, prawda? .. 'Będzie dobrze' ;D
Offline
Olekman napisał:
Optymista spodziewa się dobrych rzeczy. Pesymista złych. No i teraz mały diagram.
-Jeżeli stanie się coś dobrego, optymista będzie się cieszyć słabiej, ponieważ "wiedział" że tak będzie (0,5). Pesymista spodziewał się czegoś złego, a stało się inaczej. Jego radość jest podwójna (2).
Moim zdaniem optymista nie będzie cieszyć się słabiej. Co prawda wiedział, że tak będzie, ale to nie zmieni jego radości z tego powodu. Optymista widzi wszystko... kolorowo, za dobrze, dlatego mimo wszystko będzie się cieszył: "Udało się! Miałam rację! Życie jest piękne!"
A z tą podwójną radością chyba nie do końca zrozumiałam. Pesymista będzie się cieszył, ponieważ stało się nie tak, jak przypuszczał?
Będzie jeszcze bardziej zdołowany. Widział przecież w tym tylko ujemne strony... Więc dlaczego miałby się cieszyć, że stało się inaczej? To powinno pogorszyć jego podejście. Toć miało być gorzej, a stało się lepiej - mimo to będzie starać się wyszukać tych złych stron.
-Jeżeli stanie się coś złego, optymista będzie się bardziej smucić, ponieważ sądził że będzie odwrotnie (-2).
Nie prawda. Będzie wierzył, że następnym razem się uda. Optymiści mają niezwykle pozytywny stosunek do życia, przez co będą wierzyć, że kiedyś, w przyszłości się uda. Nie będą się tym smucić, czy zadręczać. "Następnym razem będzie lepiej!".
___
Na pewno nie jestem optymistką. Pesymistką też raczej nie jestem. Najbliżej mi do realizmu, ale też nie do końca. Sądzę, że jestem mieszańcem.
Offline
whyou. napisał:
Będzie jeszcze bardziej zdołowany. Widział przecież w tym tylko ujemne strony... Więc dlaczego miałby się cieszyć, że stało się inaczej? To powinno pogorszyć jego podejście. Toć miało być gorzej, a stało się lepiej - mimo to będzie starać się wyszukać tych złych stron.
Będzie bardziej zdołowany, bo coś się udało? Nawet pesymiści, nie dołują się z powodu dobrych rzeczy. Oni widzą przyszłość na czarno, ale to nie znaczy że u nich co dobre to jest złe. I tak, będzie się cieszyć podwójną radością, bo jak dla niego to i tak miało rypnąć w drzazgi.
whyou. napisał:
Nie prawda. Będzie wierzył, że następnym razem się uda. Optymiści mają niezwykle pozytywny stosunek do życia, przez co będą wierzyć, że kiedyś, w przyszłości się uda. Nie będą się tym smucić, czy zadręczać. "Następnym razem będzie lepiej!".
Jako, że jest optymistą, będzie wierzyć że się uda za każdym razem. Lecz jako, że życie nie składa się z samych powodzeń będzie bardziej zawiedziony od przygotowanego pesymisty. "Jak to? Przecież miało się udać! Nie tak to miało być! Gdzie happy-end?!".
Offline