ja kiedys mialam takie... lacznie to ich chyba z 5 bylo... ale popisalam z pol roku, pozniej usuwalam, zakladalam gdzies indziej... jest sens.. mi osobiscie pomagalo touporzadkowac mysli ale jest sens jesli sie pisze dla siebie, a nie dla ludzi.
Offline
Kiedyś coś takiego prowadziłam, ostatecznie zmieniło się w informator dotyczący tego, co ostatnio piszę i kiedy wrzucę na sieć, potem zdechło zupełnie.
Jeśli ktoś lubi taki ekshibicjonizm sieciowy, to nie bronię, czasami lubię poczytać co się dzieje w życiu ludzi, którzy w jakiś sposób mnie zaintrygowali (Gally-stalker O.o), sama jednak mam zbyt słomiany zapał do czegoś takiego.
Jeżeli chodzi o przemyślenia... jeżeli ktoś ma coś do powiedzenia, to zrobienie tego poprzez notkę na blogu niewiele da - większość nawet nie wie o istnieniu stronki, a co dopiero jej treści.
Offline