A nasza polonistka często w czarnym chodzi I włosy też ma czarne.Raz się potknęła o ławkę i sie przewróciła ( 2 x !!!) bo do tyłu szła i sie nie gapiła ...Może jej ławka , biedna nie zauważyła
Offline
Szłam na dodatkowy angielski razem z moim psem co się nazywa Lena. Dochodzimy do mojej szkoły , a tam stoją moi dwaj koledzy - chłopak i dziewczyna . Jest ciekawa czy byli na randce , ale to już inna historia.Mój kolega , Marek wpadł w zachwyt nad moim psem i mówi tak :
'' Też kiedyś miałem jamnika , tylko mi zwiał*. Romuś się nazywał ''
* Ciekawa jestem dlaczego mu zwiał.
Offline
Stoję w Lidlu w kolejce do kasy. Jest jedna otwarta - na całą parę wrzasnąłem: MOGLIBY OTWORZYĆ NASTĘPNĄ KASĘ.
Albo raz jakaś baba tam biegnie, a ja się drę: szybciej, szybciej! Na to ona: szybciej, szybciej!
Offline
dziś na niemieckim mieliśmy temat o niepełnosprawnych, a że my pół-mózgi jesteśmy z niemca, to pytamy się co oznacza, to makabryczne słowo w temacie i wtedy pani M. zaczęła nam objaśniać...
(pani M. - nauczycielka, M - kolega z klasy, K - brat M, Cz - ja, P - mój kolega z ławki)
pani M. - To znaczy "niepełnosprawni" ...
K - albo niepełnosprytni.
pani M. - myślę, że temat idealnie dopasowany do...
(w jej wypowiedź wcina się M.)
M - co dopasowany?! do kogo? do nas? <foch>
pani M. -oj, M.! chciałam powiedzieć, że do naszych czasów, bo sporo jest niepełnosprawnych.
(P budzi się z otępienia)
P - to co to znaczy? I o kim ten temat?!
Cz - O niepełnosprawnych (w klasie nagle zapada cisza), dokładnie takich jak ty!
Ja brecht, nauczycielka brecht, klasa jeszcze większy brecht.
Offline
Moja koleżanka i ja stałyśmy na korytarzu i ja coś sie jej pytałam.
Nagle zadzwonił dzwonek.
K - koleżanka , U- Ja
K :JAK ONA MNIE WIEPRZA , NORMALNIE , TereFere , JAK JĄ WIDZĘ TO OD RAZU CHCĘ W NIĄ CZYMŚ PIEPRZNĄĆ, BO ONA ZAWSZE MUSI BYĆ NAJLEPSZA , TereFere I TEGES . WSZYSTKO MA BYĆ ' DE BEST'
( K wyrzywa się chwilę na swojej przyjaciółce , urzywając bardzo przyzwoitych slów)
U: K , bo tu stoi nauczyciel....
( nauczyciel stał ok. metr dalej , by usłyszeć jej wrzaski.
Offline
Niegdyś pijany kolega widząc swoje odbice w lustrze rzucił się na nie, myśląc, że to włamywacz :>
**
Na "imprezie" ja i koleżanka dosłownie próbujemy rozrwać kolegę. xD
Kumpel: Panienki, spokojnie. Ja jeszcze trzeźwy jestem
Ostatnio edytowany przez Nina (2009-06-29 14:25:22)
Offline
Nie licząc mojego tańca gdzie ostatecznie niemal wszyscy leżeli na scenie. Umówiłam się na randkę z kolegą nad zalewem. Poszłam tam wcześniej z koleżankami pogadać... Już miały iść kiedy mi się pomyślało że zrobię tytanica(a nad zalewem mamy tak z górki do wody) ja se robię rozbieg i trafiam na coś śliskiego ląduje na pupce i wjerzdzam do wody(a woda w zalewie strasznie brudna) ja się topie(mimo że umiem pływać) i czuje że mnie ktoś za rękę łapie i wyciąga. Patrze a to kolega do którego wzdychałam... a moje koleżanki zanoszą się śmiechem wszystko nagrywając... Tak to moja najgorsza wpadka
Offline
Mój tata miał wolne i chciał mnie odebrać z angielskiego dodatkowego.Ja , po skończonej lekcji siedzę w sekretariacie i czekam. Czekam , czekam, czekam. A tu nagle z moich spodni dobiega dźwięk syreny straży pożarnej.A to wszystko dzieki tacie ! Poprzesyłał mi na fona różne śmieszne dzwonki , a ja głupia ich użyłam ! Napisał mi sms'a ,ze sie spozni. A ludzie patrzyli się na mnie jak na jakąs nienormalną. A ja szybko,szybko wyciągnąć ten telefon z kieszeni.
Offline
Hahaha! Noemi rozwaliłaś mnie! Leżę i wkiczę!
A ja to dużo miałam takich rzeczy w dzieciństwie, bo dorastanie razem z sześcioma braćmi jest upojne w dośc dziwne chwile:D
Razu pewnego brat zabrał mnie na sacer, tylko dlatego, że jedna dziewczyna do, której wzdychał uważała mnie za słodziutkie dziecko [naiwna] szliśmy koło placu zabaw, ja naciągałam go na wszystko co tam mi do łba przyszło... W pewnym momencie ona zauważa mojego brata, drze się z daleka 'Łukaaaasz!' ja się drę [bo taka była umowa] 'Saaalaaaa!' no i podchodzi do nas usiedliśmy na ławce, potem mnie bujali na huśtwace i ja w pewnym momencie się na nią zbełtałam... minę miała nieciekawą, a brat mało mnie wzrokiem nie zabił... ona się krzywi, a ja jej mówię 'Przestań tą mordę krzywić!' ona do mnie 'Ty gówniaro!' a ja ją ugryzłam:D
Offline
Popieram, niezłe.
Offline